Rosjanie zniszczyli elektrownie na Ukrainie i wiele innych obiektów. Jednak kolej dociera do Kijowa. Świadczą o tym liczne wizyty polityków zachodnich.

Wiedeń 22.3.2024 r.

Wojna na Ukrainie trwa już 10 lat. Są tacy, którzy twierdzą, że zaczęła się dwa lata temu. Tych sporów nie będziemy tutaj rozstrzygać, dla mnie najważniejszy jest punkt widzenia ofiar, szczególnie tych cywilnych, ale również wojskowych. Na Ukrainie ludzie umierają od dziesięciu lat. Od min, pocisków, rakiet i innych śmiercionośnych wynalazków.

Prawdziwa to wojna, aczkolwiek dziwna. Co robiło NATO w roku 1999 w Serbii, prowadząc swoją nielegalną wojnę? Niszczyli infrastrukturę. Drogi, mosty, tory kolejowe i elektrownie. W Serbii nie było dużych dostaw broni od sojuszników. W artykule 25 lat temu pisałem, że w ciągu dwóch i pół miesiąca NATO zniszczyło w Serbii:

25 000 budynków mieszkalnych;
595 kilometrów linii kolejowych;
470 kilometrów dróg;
44 mosty;
14 lotnisk;
19 szpitali;
69 szkół;
18 przedszkoli;
176 zabytków kultury. Źródło.



Naturalnie, że i Rosjanie zniszczyli elektrownie na Ukrainie i wiele innych obiektów. Jednak kolej dociera do Kijowa. Świadczą o tym liczne wizyty polityków zachodnich. Wizyty, które mogą dojść do skutku pod warunkiem, że Kreml wyrazi na nie zgodę.

Na Ukrainie, jak niektórzy twierdzą, wojna trwa dwa lata. Mimo olbrzymich dostaw sprzętu wojskowego przez zachodnią granicę Ukrainy z Polską, Słowacją i Węgrami drogi transportu tego sprzętu śmierci i zniszczenia są nietknięte. Na przykład takie rakiety Patriot są za duże, aby nie zostały zauważone w trakcie transportu przez rosyjskie satelity szpiegowskie. Nawet gdy są przewożone w częściach. Taki transport jest obserwowany przez rosyjski wywiad, jeszcze zanim wjedzie na teren Polski lub każdego innego kraju tranzytowego. Rosjanie pozwalają im dotrzeć na miejsce i w medialnie dogodnym dla nich momencie wysyłają tam kilka rakiet, by zniszczyć kolejną bazę wojskową.

Rakiety Patriot.

Wygląda na to, że zarówno USA, jak i Rosji zależy na tym, by wojna długo trwała. Politycy w NATO głosili, że ich celem jest osłabienie Rosji. W obecnej sytuacji każdy dzień wojny osłabia zachodnią stronę. W NATO i na Ukrainie kończy się amunicja. Większość sprzętu wojskowego wysłana do Ukrainy uległa zniszczeniu. Kraje zachodnie prześcigają się w rozbrajaniu swoich sił zbrojnych. W tej sytuacji straszy się społeczeństwa wojną. Wojną, której wygrać nie ma czym. Brakuje żołnierzy, sprzętu i woli walki.

Jest jeszcze aspekt ekonomiczny. 17 marca rosyjska agencja TASS opublikowała artykuł: Gazprom dostarcza gaz dla Europy przez Ukrainę w ilości 42,1 miliona metrów sześciennych. Źródło. Informacje o tranzycie rosyjskiego gazu przez Ukrainę potwierdziła także strona ukraińska. Biznes to biznes i wojna nie przeszkadza w robieniu dobrego interesu. Także Europa nie używa podmorskiego gazociągu z Rosji, bo go przyjaciele zniszczyli. Jednak gaz rosyjski musi płynąć. W Austrii służy na przykład do produkcji prądu i nie tylko.

Pół roku temu New York Times pisał, że od lutego 2022 r. do sierpnia 2023 r., czyli w ciągu 18 miesięcy na Ukrainie zginęło pół miliona ludzi.

Tak kończy się każda wojna.

Autor artykułu Marek Wójcik
Artykuö zostaö opublikowany 22.3.2024 r. na world-scam.com